Reklama

Wiadomości

Warszawa: Uczestnicy Marszu Niepodległości podali trasę rajdu

Marsz Niepodległości, który w tym roku odbędzie się w formie "rajdu" wyruszy w środę z Ronda Dmowskiego i pojedzie do Ronda Waszyngtona. Tam jego uczestnicy zawrócą i pojadą w kierunku Dworca Centralnego, a następnie znów w stronę Ronda Dmowskiego - poinformował we wtorek prezes Stowarzyszenia "Marszu Niepodległości" Robert Bąkiewicz.

[ TEMATY ]

marsz

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak przekazał podczas wtorkowej konferencji prezes Stowarzyszenia "Marszu Niepodległości" Robert Bąkiewicz uczestnicy środowego rajdu pojadą z Ronda Dmowskiego na drugą stronę Wisły, do Ronda Waszyngtona. Tam zawrócą i przejadą ulicą do Dworca Centralnego. Następnie na Rondzie Czterdziestolatka zrobią nawrót i z powrotem pojadą na Rondo Dmowskiego. "Na tej pętli będą jeździły samochody" - powiedział Bąkiewicz.

Zwrócił się też do uczestników, którzy chcą wziąć udział w tym "rajdzie", aby ustawiali samochody od godz. 13.30, wjeżdżając od Ronda Czterdziestolatka lub od Placu Zawiszy, aby nie powodować zatorów w mieście. Natomiast wcześniej, by poruszali się po mieście lub zostawili auta na jakichś parkingach. "Od godz. 13.30 od Placu Zawiszy wjeżdżamy Alejami Jerozolimskimi w stronę Ronda Dmowskiego" - poinformował Bąkiewicz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak podkreślił z kolei wiceprezes Stowarzyszenia "Marszu Niepodległości" Tomasz Kalinowski, w tym roku "Marsz Niepodległości" zmienia formułę na zmotoryzowaną. "W tym roku dbamy o bezpieczeństwo naszych uczestników. To po ich prośbach zdecydowaliśmy się na zmianę tej formuły, także ze względu na bezpieczeństwo weteranów, którzy co roku uczestniczą w marszu. W tym roku idziemy, a raczej jedziemy pod hasłem +Nasza Cywilizacja, nasze zasady+. Serdecznie zapraszamy na godz. 14.00" - mówił wiceprezes Stowarzyszenia "Marszu Niepodległości".

Zaznaczył też, że jeżeli chodzi o środowy "rajd" to "nie obowiązują tu żadne kwestie prawne związane z organizacją wydarzeń", czy "zgłoszeń w sensie prawnym". "Żadnych tutaj zgód czy decyzji mieć nie musimy" - stwierdził Kalinowski.

Odniósł się też do kwestii decyzji sądu II instancji, który postanowił oddalić zażalenie Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" na postanowienie sądu I instancji utrzymujące decyzję prezydenta Warszawy o zakazie organizacji marszu planowanego na 11 listopada. "Natomiast jest inna batalia, której tu oczywiście nie odpuszczamy (...) Nasz zespół prawny przeanalizował ostatnią skargę, którą złożyliśmy do sądu II instancji i składamy zażalenie na tę decyzję sądu do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jeśli Rafał Trzaskowski chce się sądzić, to będzie się sądzić w Strasburgu" - poinformował Kalinowski.

Reklama

Podczas konferencji organizatorzy marszu byli też pytani o słowa rzeczniczki stołecznego Ratusza Karoliny Gałeckiej, która przekazała, by zorganizować przejazd ulicami Warszawy, organizatorzy Marszu Niepodległości powinni uzyskać odpowiednie zezwolenie w ratuszu, a jeśli tego nie zrobią, a jest to prawdopodobne, że nie zdążą, przejazd będzie stanowił wykroczenie drogowe.

"Po pierwsze są wyroki, chociażby z października tego roku z Krakowa, gdzie sąd jednoznacznie wypowiedział się, że na tego typu inicjatywy nie trzeba żadnych zgód, że to nie są zgromadzenia. Po drugie pani rzecznik ratusza i pan Trzaskowski chcą się postawić w roli Boga i chcą rozstrzygać, kto ma prawo jeździć po ulicach Warszawy, a kto takiego prawa nie ma (...) Jest to absurdalna decyzja, dalsze pogrążanie się pana prezydenta w narracji, która jest nie spójna, nie logiczna i która nie ma żadnych podstaw prawnych" - stwierdził Bąkiewicz.

Pytany z kolei o rozmowy z policją na temat środowego wydarzenia odparł, że są czymś standardowym oraz że organizatorzy przedstawili policji, w jaki sposób ma wyglądać podejmowana przez nich inicjatywa. "Policja chce się po prostu dobrze przygotować od strony technicznej i formalnej" - powiedział Bąkiewicz.

Jednocześnie jeszcze raz zachęcił do tego, żeby to był "marsz zmotoryzowany". Podkreślił jednak, że "nikomu nie zakazuje brać udziału w spacerach". "Ostatnie dni i ostatnie tygodnie jakby podkreślają możliwość podejmowania takich spacerów. My natomiast podkreślamy, że chcielibyśmy, żeby szanując wolę organizatorów tego marszu, żeby to była kawalkada, żeby to było jak najbardziej zmotoryzowane, jak najbardziej bezpieczne, żebyśmy pamiętali o weteranach, o ludziach starszych, żebyśmy wykazali mądrość, której zdecydowanie brak stronie lewicowej" - mówił prezes Stowarzyszenia "Marszu Niepodległości".

Reklama

Zaapelował również do uczestników rajdu, aby wsadzali za szybę swoich pojazdów białą kartkę formatu A4, która będzie ułatwiała ich identyfikację. (PAP)

Autorka: Aleksandra Kuźniar

akuz/ lena/

2020-11-10 13:09

Ocena: +2 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W obronie wolnych mediów

Ulicami Lublina przeszedł marsz w obronie Telewizji Trwam i wolnych mediów w Polsce. Pod hasłem: „Nie ma wolności bez częstotliwości – jestem, czuwam, trwam”, w niedzielę 17 listopada manifestowało kilka tysięcy osób

Lubelski marsz został przygotowany przez różne organizacje, m.in. Rodzinę Radia Maryja Archidiecezji Lubelskiej i środowiska narodowej młodzieży, Stowarzyszenie Solidarni 2010, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Lublinie oraz Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Spotkanie osób wyrażających poparcie dla platformy medialnej Ojców Redemptorystów przebiegało w trzech częściach. Najpierw w kościele Ojców Jezuitów przy ul. Królewskiej została odprawiona Msza św. w intencji wolnych mediów, później kilkutysięczna rzesza osób przemaszerowała główną ulicą miasta na pl. Litewski. Wśród manifestujących znaleźli się m.in. prawicowi politycy różnych szczebli władz oraz uczestnicy motocyklowego rajdu do Katynia. W czasie przemarszu złożono kwiaty pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Spotkanie, któremu towarzyszyła modlitwa różańcowa, zakończyło się wiecem na głównym placu Lublina.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję