Reklama

II Europejski Dzień Świata Uniwersyteckiego

Chrystus jedyną nadzieją Europy

W sobotę 13 marca br. Rada Konferencji Episkopatu Europy wraz z Komisją Episkopatów Unii Europejskiej i Wikariatem Miasta Rzymu zorganizowała II Europejski Dzień Świata Uniwersyteckiego. Kulminacyjnym momentem było maryjne czuwanie modlitewne w Auli Pawła VI w Watykanie z udziałem Papieża Jana Pawła II, w którym za pośrednictwem łącz satelitarnych mogli również wziąć udział przedstawiciele świata nauki z krajów przystępujących do Unii Europejskiej. Toruńskim oddźwiękiem tych wydarzeń było wieczorne czuwanie modlitewne studentów i pracowników naukowych UMK, które miało miejsce w kościele Ojców Redemptorystów na Bielanach.

Niedziela toruńska 15/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszą część spotkania zdominowały Krzyż, Słowo i Obraz. Po procesjonalnym wprowadzeniu krucyfiksu przed ołtarz głos zabrał bp Andrzej Suski, który przedstawił rozważanie o nadziei.
„Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest” - słowa zaczerpnięte z Pierwszego Listu św. Piotra Apostoła (1P 3,15) były tego wieczoru przywoływane wielokrotnie. Nawiązując do nich, Biskup Andrzej powiedział, że żyjemy w czasach, w których nadzieja jest nieustannie przygaszana. „Dbają” o to media, codziennie epatujące scenami przemocy, brutalności i nieszczęścia. Chociaż w ostatecznym rozrachunku na świecie dokonuje się o wiele więcej dobra niż zła, to jednak niewiele tego pierwszego zobaczymy na ekranach telewizorów, niewiele znajdziemy na łamach gazet. Dobro jest skrywane, bo nie przynosi dochodów. Również nasze osobiste doświadczenia - strach przed chorobą, bezrobociem, niepowodzeniem - nie nastrajają optymistycznie.
Jak brzmi chrześcijańska odpowiedź na owo „przygaszanie świateł nadziei”? Jest bardzo prosta i opiera się wyłącznie na autorytecie Jezusa Chrystusa, który nie obiecywał swoim wyznawcom doczesnej sielanki, lecz twardą walkę, za to u jej kresu - niechybne zwycięstwo. „Na świecie doznacie ucisku, ale odwagi! Jam zwyciężył świat” (J 16, 33); „Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20).
Tak umocniony chrześcijanin nie poddaje się rozpaczy w obliczu zła, gdyż ma oczy o wiele szerzej otwarte, niż tego chcieliby jego prześladowcy. Człowiek nadziei dostrzega dobro w jego najdrobniejszych przejawach i jest przekonany, że nawet w najbardziej dramatycznych okolicznościach przyjdzie ono w porę, by zatriumfować. Nosi w sercu wartości, które mogą się wydawać niepraktyczne, nieprzydatne do przebojowego przejścia przez życie, ale na dłuższą metę okazują się trwałe. Nadzieja chrześcijańska jest więc długoterminowa; wymaga cierpliwości, ale cechuje ją niezawodność, bo wynika z obietnicy Bożej.
Dla człowieka nadziei życie ma sens niezależnie od okoliczności. Czy w dobrym, czy w złym losie, pozostaje pewność, że Chrystus umarł i zmartwychwstał, przez co nadał sens każdej ziemskiej klęsce. A zatem nadzieja chrześcijańska to nie utopia czy mrzonka, gdyż jest oparta na Chrystusie. - Zwycięzcy grzechu, cierpienia i śmierci. Chrześcijanin, choćby uginał się pod ciężarem prób, mówi za św. Pawłem: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4, 13). W ten sposób nadzieja przemienia życie człowieka z „byle jakiego” w heroiczne - zakończył Biskup Andrzej.
Pięknym dopełnieniem tego rozważania była pantomima przedstawiona przez Krzysztofa Najdowskiego. Założyciel międzynarodowej Letniej Szkoły Twórczości Teatru Ruchu prostymi środkami, z ogromną ekspresją, przedstawił osadzoną we współczesnych realiach historię Abrahama - ojca wszystkich tych, których wiara i nadzieja wystawiane są na próbę.
Kontynuacją wystąpienia Księdza Biskupa było Rozmyślanie o nadziei zaprezentowane przez ks. dr. hab. Mirosława Mroza, prodziekana Wydziału Teologicznego UMK, który powiedział m. in.: „Nawróceni przez św. Pawła chrześcijanie z Azji Mniejszej cierpieli prześladowania ze strony pogan, wysłali więc do Rzymu delegację z zapytaniem, jak się mają zachować w tej sytuacji. Odpowiedzi w formie listu udzielił im św. Piotr - pierwszy papież. Dzisiaj, w obliczu przemian zachodzących w Europie, a wiele z nich napawa nas lękiem, też pragniemy wysłać poselstwo do Piotra naszych czasów z zapytaniem: - Co mamy czynić?”.
Ks. Mróz apelował, abyśmy w obliczu tak kontrowersyjnego dla wielu wejścia Polski do Unii Europejskiej zrewidowali swoją wewnętrzną postawę i odpowiedzieli uczciwie na pytanie, gdzie jest źródło naszej nadziei. Czy żyjemy ze wzrokiem ograniczonym horyzontem tej ziemi, czy też opieramy ją na Chrystusie i dostrzegamy perspektywę nieba. „Pokażmy Europie najgłębszy sens bycia chrześcijaninem!” - zachęcał. „Czy Europa przyjmie krzyż Chrystusa jako jedyną swoją nadzieję, czy raczej ulegnie pokusie życia bez Boga?” - zastanawiał się ks. Mróz. „Nie łudźmy się - nowa Europa ma przed sobą przyszłość tylko wtedy, gdy znajdzie się w niej miejsce na krzyż!” - podkreślił.
Drugą część spotkania wypełniła modlitwa różańcowa w intencji budowy sprawiedliwego ładu w Europie, a także w intencji wszystkich ludzi nauki. Wstęp do poszczególnych tajemnic przygotowali studenci z duszpasterstw akademickich ojców jezuitów, paulinów, redemptorystów oraz Duszpasterstwa Akademickiego „Salomon”, działającego na Wydziale Teologicznym UMK.
Pomocą w budowaniu modlitewnego nastroju służyła wspaniała muzyka. W murach świątyni na Bielanach zabrzmiały pieśni w wykonaniu Grażyny Łobaszewskiej, Tomka Kamińskiego i chóru „Tibi Domine” pod dyrekcją ks. Mariusza Klimka. Po modlitwie różańcowej i błogosławieństwie Biskupa Andrzeja ks. Marian Tomasz Kowalski, główny organizator spotkania, zaprosił zebranych na poczęstunek do parafialnej kawiarenki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Św. Stanisław

8 maja 2019 r. – uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski

Św. Stanisław urodził się w Szczepanowie ok. 1030 r. Jako pasterz stał na straży ładu moralnego i praw Kościoła. Popadł w konflikt z królem Bolesławem Śmiałym i został zabity 11 kwietnia 1079 r. podczas Mszy św. w kościele św. Michała na Skałce. Kanonizacji Stanisława dokonał 8 września 1253 r. w kościele św. Franciszka z Asyżu papież Innocenty IV.

CZYTAJ DALEJ

37 lat temu w Lesie Kabackim rozbił się samolot Ił-62M „Tadeusz Kościuszko”

2024-05-09 07:29

[ TEMATY ]

lotnictwo

samolot

pl.wikipedia.org

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

37 lat temu, 9 maja 1987 r., w warszawskim Lesie Kabackim doszło do największej katastrofy w dziejach polskiego lotnictwa cywilnego. Zginęły 183 osoby - wszystkie, które znajdowały się na pokładzie. Katastrofa ponownie obnażyła dramatyczny stan bezpieczeństwa lotnictwa w krajach komunistycznych.

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych po obu stronach żelaznej kurtyny trwały prace nad rozwojem samolotów odrzutowych dalekiego zasięgu. Jedną z pierwszych konstrukcji tego typu był sowiecki Iljuszyn Ił-62. Przeznaczony dla maksymalnie 195 pasażerów odrzutowiec został wprowadzony do służby w liniach Aerofłot w 1967 r. Wykorzystywano go do lotów transkontynentalnych oraz krajowych na najdalszych trasach, m.in. z Moskwy do Chabarowska i Władywostoku. W kolejnych latach wprowadzono zmodernizowaną wersję „M” z cichszymi silnikami. Iły i podobne do nich brytyjskie Vickersy VC10 (struktury były na tyle zbliżone, że podejrzewano Sowietów o kradzież technologii) charakteryzowały się wyjątkową konstrukcją. Obie maszyny posiadały aż cztery silniki na ogonie. W przypadku dużej awarii, np. pożaru jednego z silników, wszystkie pozostałe były narażone na szybkie zniszczenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję