Reklama

Niedziela Legnicka

Krzeszowskie Misterium Męki Pańskiej

Tradycją w Krzeszowie, sięgającą aż XVII w., jest inscenizacja Męki Pańskiej. Od wielu lat w Wielki Piątek młodzież z krzeszowskiej parafii przygotowuje misterium, aby w ten sposób obrazowo przybliżyć gehennę Zbawiciela. Wczesna pora roku uniemożliwiła wędrówkę przez plenerowe kaplice kalwaryjskie, więc przedstawienie rozpoczęło się o g. 10 w bazylice.

[ TEMATY ]

Krzeszów

misterium

Przemysław Groński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sens podjęcia się tak trudnego dzieła tłumaczy organizator i opiekun młodzieży ks. Mateusz Rycek: Wielki Piątek w naszej krzeszowskiej wspólnocie upływa przed południem właśnie jako misterium Męki Pańskiej. Wierni przez udział w tym misterium mogli poczuć namiastkę Ziemi Świętej, zagłębić się w tą szczególną drogę kalwaryjską, po której szedł Jezus. Człowiek spoglądając na te sceny mógł choć w drobnym stopniu uświadomić sobie jak wiele Jezus przecierpiał, jak wielka była jego miłość i jakie znaczenie ma dla naszego życia. Dzięki ofierze na krzyżu jesteśmy zbawieni, odnajdujemy sens w życiu i mamy nadzieję. Właśnie z krzyża Jezusa mamy zaczerpnąć tą moc i siłę na całe nasze życie.

Ewangeliści bardzo dokładnie opisali ostanie godziny przed ukrzyżowaniem. Dlatego kwestie wypowiadane przez aktorów pochodziły z Ewangelii św. Łukasza, a narrację przejęto z dzieła ,,Schmerzhafter Lieb - und Kreuz - Weg…” z 1682 r. Był to modlitewnik napisany specjalnie dla kalwarii krzeszowskiej, a jego autorami był opat Bernhard Rosa oraz Johannes Scheffler zwany Angelusem Silesiusem - najwybitniejszy śląski mistyk epoki baroku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niezwykłym odczuciem dla uczestników było usłyszenie dawnych modlitw i pieśni, które powstały przed wiekami w Krzeszowie. Ideą było w tym roku spróbować choć przez chwilę odczuć jak przeżywali to ludzie przed trzystoma laty, na jakich tekstach się opierali, jak się modlili, jak próbowali sobie wyobrazić Mękę Pańską - tłumaczy p. Stanisław Wesołowski, który był nie tylko lektorem w misterium, ale również odpowiadał za dobór tekstów. Najlepiej się przekonał, jak trudnym było to zadaniem: Tekst modlitewnika po kalwarii krzeszowskiej jest olbrzymi, ma ponad 500 stron, więc zostały wybrane tylko małe fragmenty. Mam nadzieję, że udało się pokazać choć namiastkę jak barwny był ten język. Potrafił on opisać sceny z życia Jezusa chyba znacznie lepiej niż telewizja we współczesnym świecie.

Reklama

Znakomicie udało się przenieś duch starego modlitewnika do obecnych czasów. Dawni kronikarze opisywali, że przy jego lekturze pątnicy rzewnie płakali i mdleli. Dziś dało się zauważyć, że barokowy nastrój udzielał się parafianom, którzy szczelnie wypełnili ławki w bazylice. Słysząc komentarz lektora, przyglądali się kolejnym scenom męki. Ołtarz soborowy stał się Wieczernikiem, przy którym zgromadzili się apostołowie. Symbolicznie, tam gdzie na co dzień dokonuje się Przeistoczenie, odegrano Ostatnią Wieczerzę. Widzowie mogli oglądać jak kohorta pęta żelaznymi łańcuchami Mesjasza i prowadzi przed oblicze arcykapłanów. Annasz i Kajfasz oskarżali niewinnego Baranka, a opluwszy go, posłali do władcy krainy. Piłat wraz ze zmaltretowanym Zbawicielem ukazał się tłumowi, stanął w ambonie, wypowiadając słowa: Ecce Homo!

Wzdłuż niewielkich obrazów pasyjnych mistrza Jana Drobka, zawieszonych na pilastrach, kroczył Mesjasz, niosąc na swoich barkach ciężki, masywny i grubo ociosany krzyż. Kładąc go na swe okrwawione i pokaleczone ramiona Chrystus ukazał nam jak i my winniśmy wziąć cierpliwie nasz krzyż na siebie i nieść go z duchową radością - In patientia vestra possidebitis animas vestras [W cierpliwości waszej otrzymacie dusze wasze. Łk 21, 19] - pouczał świątobliwy autor modlitewnika pasyjnego.

XVIII - wieczny konfesjonał zamienił się w bramę Jerozolimy, gdzie Chrystus spotkał swą Matkę, a parę kroków dalej odepchnięta przez legionistów Weronika upadła na kamienną posadzkę, trzymając w dłoniach tkaninę z odbitym Najświętszym Obliczem. Pomiędzy ławkami, jak najbliżej widzów, miało miejsce ukrzyżowanie. Przy konającym Zbawicielu klęknęła jego Matka, łzy oblały jej policzki, a wnętrze świątyni przeszyły słowa jej lamentu: Czy tak którejś się zdarzyło / Że cierpiała z taką siłą, / I gdy jeszcze panną była, / Miała nieść na marach syna. Gdy rozciągnięty na twardym pniu drzewa krzyża Wybawiciel oddał ducha w ręce Ojca dokonało się zbawienie. A że chciałeś życie własne, Dla mnie, Dobro ty najwyższe, / Ofiarować tak łaskawie, / Radość mnie odeszła rychle, / Wszystko jest mi obojętne, / Co mi niosło ukojenie, / Kiedy, miły Jezu Chryste, / Na krzyżu umarłeś iście. - modlił się Anioł Ślązak.

Reklama

Dla młodych aktorów uczestnictwo w misterium było nie tylko próbą osobistej interpretacji słów ewangelicznych, aby jak najlepiej zagrać przed publicznością. Wielu wspominało, że było to niezwykłe duchowe przeżycie, pozwalające głębiej zrozumieć istotę przeżywanych dni: Misterium pozwala mi się bardziej zagłębić się w Triduum Paschalne, które jest ogromną tajemnicą zbawienia. Niepojęte jest dla mnie jak jeden Bóg - Człowiek umarłszy na krzyżu, odkupił niezliczone rzesze ludzi - powiedział Rafał Bijak, który wcielił się w postać św. Jana Ewangelisty.

Biblijne wersety przestawały być tylko zapisem dawnych wydarzeń, lecz intensywnie przenikały do świadomości młodych ludzi. Wieki Piątek możemy przeżyć tak bardzo dosłownie - jak to ujęła w słowach Emilia Gamoń, grająca płaczącą niewiastę. Swojej koleżance wtórowała Kinga Stanek, odgrywająca rolę Weroniki: Jest to bardzo głębokie przeżycie, zastanawiając się nad tym jak się czuła Weronika i jaką musiała być odważną dziewczyną.

Misterium Męki Pańskiej jest wydarzeniem szczególnym. Przypomina nie tylko o wielkiej ofierze Zbawiciela, ale przede wszystkim skupia nasz wzrok właśnie na kulminacyjnych chwilach ziemskiej wędrówki Mesjasza. Pięknie o ich znaczeniu pouczał Chrystus w objawieniu św. Gertrudy: Każdy grzesznik, nawet obciążony tyloma złymi czynami, ile ich tylko zdolny był popełnić, może mieć pewną nadzieję, że uzyska ich przebaczenie, jeśli ofiaruje mojemu Ojcu moją niewinną mękę i śmierć: albowiem nie ma na ziemi tak skutecznego środka przeciw grzechowi, jak wspominanie w nabożnym skupieniu mojej męki wraz z rzetelną pokutą.

2016-03-26 15:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ministerialna dotacja

Niedziela legnicka 18/2021, str. II

[ TEMATY ]

Krzeszów

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Opactwo krzeszowskie

Opactwo krzeszowskie

Sanktuarium otrzymało 61 tys. złotych dotacji w ramach programu Kultura Dostępna.

Środki te przyznało Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Jak mówi Grzegorz Żurek, kierownik ds. sanktuarium, ministerstwo przyznało taką dotację już po raz czwarty. – Celem tego programu jest wspieranie zadań służących ułatwieniu dostępu do kultury, skierowanych do szerokiego grona odbiorców i sprzyjających integracji społecznej, a także wspieranie zadań o charakterze niekomercyjnym, które zapewniają całkowicie bezpłatny dostęp do oferty kulturalnej – podkreśla.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł biskup senior Janusz Zimniak

2024-05-24 09:01

[ TEMATY ]

śmierć

diecezja.bielsko.pl

Bp Janusz Zimniak

Bp Janusz Zimniak

24 maja 2024 r. w szpitalu wojewódzkim w Bielsku-Białej zmarł biskup pomocniczy senior diecezji bielsko-żywieckiej Janusz Zimniak. Przeżył 90 lat, w tym 68 jako kapłan. Był biskupem pomocniczym katowickim w latach 1980-1992, a w latach 1992-2010 pełnił funkcję biskupa pomocniczego bielsko-żywieckiego.

Janusz Zimniak urodził się 6 września 1933 r. w Tychach. W 1951 r. wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego. 9 września 1956 r. – w ostatnim roku przymusowej nieobecności biskupów katowickich – przyjął w katedrze katowickiej święcenia kapłańskie z rąk biskupa Franciszka Sonika z Kielc.

CZYTAJ DALEJ

Szwajcarski kardynał ostrzega przed klerykalizacją świeckich

2024-05-24 17:45

[ TEMATY ]

kardynał

świeccy

Szwajcaria

Karol Porwich/Niedziela

Szwajcarski kardynał Emil Paul Tscherrig, były nuncjusz apostolski we Włoszech i San Marino, ostrzega przed klerykalizacją świeckich - zastępowaniem księży rodzajem świeckiego kapłaństwa. To często prowadzi do napięć, gdyż księża i świeccy mają różne zadania.

„Kapłan ma swoje zadanie, świeccy swoje: tylko we współpracy i komplementarności tych dwóch powołań jesteśmy Kościołem, jak nauczył nas Sobór Watykański II” - podkreślił emerytowany nuncjusz w rozmowie z portalem internetowym „kath.ch” 23 maja. Tłumaczył, że Kościół jest ludem w drodze i musi nieustannie godzić się ze zmianami zachodzącymi w świecie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję