Reklama

Edytorial

Edytorial

Zwykła uczciwość

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

Nie jest łatwo być dziś księdzem. Jeśli jesteś wierny swojemu powołaniu, jeśli uczciwie i z pasją wykonujesz swoje zadania, jeśli nie ograniczasz się do bycia jedynie funkcjonariuszem kultu czy fachowcem od sacrum, ale jesteś człowiekiem, który ma głęboką osobistą więź z Chrystusem – to większość powie, że jesteś dobrym księdzem, znajdą się jednak i tacy, którzy – niezależnie od twojego zaangażowania – będą patrzeć na ciebie podejrzliwie, niemal wrogo. Dlaczego? Bo wmawia się wszystkim, że kapłan reprezentuje instytucję opresyjną, nastawioną na wyzysk. Ale właśnie z tej przyczyny duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże, a przez konfesjonał odradza się w człowieku miłość do Boga i drugiego człowieka, w codziennej Eucharystii natomiast umacnia się nadzieja na spotkanie z Chrystusem. Również z tego powodu, że dzięki podważanej obecnie instytucji celibatu ksiądz może cały swój czas oddać innym. Dodajmy – wszystkim, nie grupie wybranych, co oznacza, że jest do dyspozycji zarówno tych pobożnych, zaangażowanych, jak i tych wątpiących, czasem trudnych w kontakcie czy agresywnych. Ma nieść między ludzi pokój, pojednanie, przebaczenie. Słowem – wszystko to, czego w dzisiejszym świecie jest jak na lekarstwo...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dlatego tak ważna wydaje nam się inicjatywa z Pelplina i Torunia, o której piszemy na s. 14-15. Na razie jest ona lokalna, ale mamy nadzieję, że dzięki Niedzieli ta kampania społeczna nabierze rozmachu i będzie podejmowana również w innych miastach. Na czym polega? Otóż wierni świeccy dziękują kapłanom za ich posługę. W świecie, który namawia, by obrzucać księży błotem, ludzie ci biorą swoich proboszczów, wikarych, kierowników duchowych, spowiedników w obronę i mówią: dość! Inicjatywie przyświeca hasło: „Dziękujemy za wierną posługę”. Wymyślono ją w Hiszpanii, dokładniej – w świeckim stowarzyszeniu zajmującym się krzewieniem wiary. Pomysłodawcy napisali: „Dziękujemy wam wszystkim za zaangażowanie i lojalność w trudnym czasie, przy nieprzychylnej opinii publicznej, która kładzie nacisk na skandale nielicznych, a nie na codzienne i ciche poświęcenie większości”. O polskiej wersji tej kampanii, o szczegółach i ludziach, którzy ją przygotowali, pisze Tomasz Strużanowski. Autorowi zależy, i słusznie, by przy tej okazji zdemaskować nierzetelność przekazów medialnych i pokazać rzesze księży uczciwie i ciężko pracujących. „Jedno upadające drzewo czyni więcej hałasu niż las, który rośnie. Dziękujemy za wierną posługę” – to hasło kampanii wiele wyjaśnia z jej przesłania.

Za ks. Janem Twardowskim pytamy – w tonie nie usprawiedliwiania czy samoobrony, lecz zwykłej uczciwości: „Dlaczego widzisz tylko niedobrego jednego księdza, a nie widzisz stu dobrych? Dlaczego widzisz faryzeuszów, a nie widzisz świętych?”. Uczciwość nakazuje przedstawiać rzeczywiste proporcje między „lasem” a pojedynczymi upadającymi „drzewami”... „Najczęściej taki zwyczajny ksiądz nie jest niczemu winien z tego, co się dzieje. Jest dobrym duszpasterzem, a dostaje baty za przewinę kogoś innego. Ile razy można to wytrzymywać?” – pyta nie bez goryczy bp Dajczak i pytanie to zadaje wielu z nas.

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wykluczeni?

Niedziela Ogólnopolska 46/2023, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Konieczne są działania duszpasterskie, które przewidują długofalowe towarzyszenie rozwodnikom w nowych związkach, w myśl zasady moralnej prymatu osoby nad prawem.

W każdym z nas nieustannie ścierają się dwie silne tendencje: dążenie do budowania, do jednoczenia i pokusa niszczenia, rozrywania, burzenia. Dla nas, ludzi wiary, oczywistością jest, że twórcą i fundamentem każdej jedności jest Bóg. Diabeł zaś jest tym, który nieustannie wywołuje spory, kłótnie, wojny i prowadzi do zagłady. Pozostając na drodze wiary, wiemy, że słuchać trzeba wyłącznie Boga, bo to On tworzy i zapewnia jedność, w wielu wymiarach zresztą. Zapewne zgodzą się ze mną małżonkowie, szczególnie ci ze sporym stażem. Zobowiązali się oni kiedyś tworzyć jedność według słów Jezusa: „(...) i będą dwoje jednym ciałem” (por. Mt 19, 5). I choć to trudne, starają się to bycie ze sobą na zawsze zachować i obronić przed światem. Choć ten świat, chyba jak nigdy przedtem, kpi z wierności i wystawia ją nieustannie na próbę, małżonkowie bronią swojej jedności, zwłaszcza gdy pojawiają się kryzys, zmęczenie sobą, brak zaufania...

CZYTAJ DALEJ

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Rozważanie 4

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję