Reklama

Niedziela Podlaska

Święta po ukraińsku

Z Julią Szumską, która w wyniku działań wojennych musiała wyemigrować do Polski i obecnie mieszka w budynkach diecezjalnych w Drohiczynie, o wielkanocnych zwyczajach na Ukrainie rozmawia ks. Marcin Gołębiewski.

Niedziela podlaska 16/2022, str. VII

[ TEMATY ]

wywiad

Wielkanoc

Ks. Marcin Gołębiewski/Niedziela

Julia Szumska

Julia Szumska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Marcin Gołębiewski: Jak wyglądają przygotowania do świąt Wielkanocnych?

Julia Szumska: Od strony duchowej jest to przede wszystkim obowiązkowa spowiedź. W mojej rodzinie staramy się nie odkładać tego na ostatni moment, ale pojednać się z Panem Bogiem odpowiednio wcześniej. Bardzo o to dbamy. Jeśli chodzi o przygotowania zewnętrzne, to mój tato nauczył mnie takiej zasady, że Wielki Czwartek to czysty czwartek. Do Wielkiego Czwartku ma być zatem wszystko gotowe: wyprane, uporządkowane, posprzątane. W sobotę rano pozostaje tylko gotowanie świątecznych potraw. Dzięki temu ze spokojem możemy przeżywać czas świąteczny.

Jak przygotowywany jest stół wielkanocny?

Na białym obrusie przygotowuję świąteczną kompozycję: baranka, jajka, kwiaty. Gospodynie zazwyczaj przygotowują wszystko same: różne mięsa, wędliny. Obowiązkowo musi być ciasto – pascha. Przygotowuję je w sobotę rano. Do wykonania używam mąkę, jajka, cukier, masło, śmietanę, drożdże, wanilię i rodzynki. Wyrośnięte ciasto nakładam w foremki i piekę. Robię tego sporo, ponieważ później, kiedy w czasie świątecznym odwiedzam rodzinę, sąsiadów czy znajomych, to zanoszę im przygotowane ciasto wielkanocne oraz jajko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W jaki sposób obchodzony jest Wielki Tydzień?

W Żytomierzu, gdzie mieszkam, już w piątek przed Niedzielą Palmową przyjeżdża młodzież na swoje spotkanie, aby świętować. Nie ma takiej tradycji jak w Polsce, przygotowywania kolorowych palm. Używamy wierzbowych gałązek, które po włożeniu do wody szybko się rozwijają. Po poświęceniu w Niedzielę Palmową stoją w domach przez cały rok. W Wielki Piątek oczywiście adorujemy Krzyż. Jest to czas na osobistą modlitwę. Zasadniczo pościmy o chlebie i wodzie. Jak ktoś pracuje, to z wiadomych względów musi troszkę bardziej się posilić. Na Wigilię Paschalną przynosimy gałązki palmowe z zeszłego roku, aby przed liturgią zostały spalone. Na tę Mszę św. przynosimy również do poświęcenia koszyczki wielkanocne. Zawierają one pomalowane jajka, mięso, kiełbasę, sól, chleb i oczywiście ciasto wielkanocne – paschę. Ksiądz świeci to wszystko na zakończenie liturgii. Do domu wracamy około północy. Rankiem jemy śniadanie wielkanocne. Dzielimy się poświęconymi pokarmami. Po śniadaniu idziemy do kościoła. Jest u nas zwyczaj, że po zakończonej Mszy św. pozdrawiamy się mówiąc trzy razy: „Chrystus Zmartwychwstał” i składamy sobie świąteczne życzenia. Obowiązkowo tego dnia spotykamy się z rodziną i bliskimi. Niestety, na Ukrainie poniedziałek wielkanocny nie jest dniem wolnym, zatem zaraz po świętach idziemy do pracy. Być może we Lwowie jest zwyczaj lanego poniedziałku, ale w Żytomierzu takiej tradycji nie ma.

W jaki sposób składane są wielkanocne życzenia?

Życzymy sobie przede wszystkim zdrowia, miłości, a w tym trudnym czasie szczególnie pokoju. Zazwyczaj mówimy sobie: „Daj Boże, abyśmy za rok doczekali”. Świąteczne życzenia są również dobrą okazją, aby się pojednać z bliźnim, przeprosić oraz wybaczyć.

2022-04-12 12:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak świętowano Wielkanoc?

Niedziela rzeszowska 13/2018, str. IV

[ TEMATY ]

Wielkanoc

tradycja

reprod. A.Bednarczyk

Wielkanoc („Tygodnik Ilustrowany”, 1868)

Wielkanoc („Tygodnik Ilustrowany”, 1868)

Przez wszystkie dni Wielkiego Tygodnia z napięciem i niecierpliwością oczekiwano Niedzieli Wielkanocnej. Od poniedziałku do Wielkiej Soboty jedzono postnie, bez mięsa. W miasteczkach urzędy i biura prywatne były zamykane od Wielkiego Czwartku do Środy po Wielkiej Nocy

Już na dzień przed Wielkanocą – w Wielką Sobotę księża udawali się do domów i święcili kosze pełne mazurków, wędlin, jajek. Każdy „liczący się” mieszczański dom wystawiał obfite święcone, gdyż cały następny tydzień po świętach częstowano „święconką” stróży nocnych, lampiarzy, kominiarzy, listonoszy a także żebraków.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Film „Jedno życie” – historia człowieka, który walczył o ludzką przyzwoitość

2024-05-20 12:05

[ TEMATY ]

film

premiera

Jedno życie

Mat. prasowy

Na ekrany polskich kin, już 31 maja, wchodzi niezwykły i oparty na prawdziwych wydarzeniach film, zatytułowany „Jedno życie. W roli głównej dwukrotny zdobywca Oscara Anthony Hopkins, jako sir Nicholas Winton, który tuż przed wojną ocalił ponad 600 dzieci z rąk hitlerowców. Jego historia ujrzała światło dzienne dopiero po 40 latach i wzruszyła miliony ludzi na całym świecie.

Jest rok 1938, gdy młody Brytyjczyk Nicholas Winton podczas wizyty w Pradze odkrywa, że tysiące rodzin zbiegłych przed hitlerowcami z Niemiec i Austrii, żyją w dramatycznych warunkach, często bez dachu nad głową i żywności. Niemiecka inwazja na Czechosłowację jest kwestią najbliższych tygodni, a wtedy los uchodźców będzie już przesądzony. Nicholas postanawia zrobić wszystko, co w jego mocy, by ocalić jak najwięcej potrzebujących. Wraz z grupą współpracowników organizuje transporty dzieci, które podążają z Pragi do Anglii w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia. Jak wiele istnień uda się ocalić, zanim granice zostaną zamknięte? Po 40 latach Nicholas wciąż wraca wspomnieniami do tamtych dni, zadając sobie pytania o los ocalonych i obwiniając się o to, że nie udało mu się ocalić wszystkich. Tymczasem niepodziewanie los dopisze poruszający epilog do tej historii.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję