Reklama

Prasa zagraniczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Unikalne urodziny

Najstarsza osoba w Europie, 117-letnia siostra zakonna André z Francji jest najstarszą osobą na świecie, która pokonała koronawirusa. 16 stycznia tego roku s. André, która przebywa w domu spokojnej starości w Toulonie, dowiedziała się, że zachorowała na Covid-19.

Chorobę przeszła łagodnie. Teraz jest już ozdrowieńcem i 11 lutego świętowała swoje 117. urodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

DW

Prawda czy fałsz?

Dziennikarze Deutsche Welle, powołując się na badania przeprowadzone w Libanie i Iranie, twierdzą, że nawet połowa ankietowanych muzułmanów deklaruje, iż straciła swoje więzi z religią, w której wyrosła. Badane grupy były stosunkowo duże, ale nie wiadomo, w jakim stopniu reprezentatywne. Założono też, że w innych państwach zachodzą podobne procesy. Uzasadnieniem były wywiady z tzw. anonimowymi rozmówcami m.in. z Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej. Na ocenę prawdziwości tych stwierdzeń należy jednak jeszcze poczekać.

CNA

Pachnie autorytaryzmem

Nie wszyscy niemieccy katolicy są entuzjastami eksperymentalnej tzw. drogi synodalnej, która ma odnowić Kościół katolicki u naszych zachodnich sąsiadów. Najbardziej znanym krytykiem pomysłów rodzących się w trakcie „drogi” jest kard. Rainer Maria Woelki, metropolita Kolonii – obecnie znajdujący się w ogniu krytyki. Swój sprzeciw wyraża także biskup Ratyzbony Rudolf Voderholzer. Jego zdaniem, sposób procedowania coraz bardziej pachnie despotycznym autorytaryzmem, a komitet wykonawczy drogi synodalnej manipuluje procedurami, by przeforsować swoje pomysły. Poza tym, zdaniem biskupa Ratyzbony, w jego pracach jest dużo tajemniczości, która ma się nijak do deklarowanej transparentności. Wygląda na to, że progresiści, którzy sami byli pomysłodawcami nowej procedury, chcą jej użyć jako narzędzia do zrealizowania swoich pomysłów.

Irish Post

Co będzie z Kościołem w Irlandii?

Nowy arcybiskup Dublina Dermot Farrell z ufnością patrzy w przyszłość. Według niego o znaczeniu Kościoła w przyszłości niekoniecznie będzie decydowało to, co za najistotniejsze uważano w przeszłości, kiedy np. Kościół w Irlandii cieszył się obecnością wielu wiernych na nabożeństwach i dużą liczbą powołań kapłańskich. Jeśli chodzi o tę ostatnią kwestię, to dziś na papierze wygląda to jeszcze nieźle.

Reklama

Archidiecezja liczy 197 parafii, w których posługuje 350 aktywnych księży. Tyle że średnia wieku czynnych księży to 70 lat. Zdaniem abp. Farrella, wkrótce przyjdzie czas, że nie we wszystkich kościołach w każdą niedzielę będzie celebrowana Eucharystia. Gdy zabraknie księży, większą odpowiedzialność za wspólnotę powinni wziąć świeccy i do tego trzeba się przygotować. Wyzwaniem będzie też spora część kościelnych nieruchomości, które „prawdopodobnie nie będą już dłużej potrzebne” – twierdzi arcybiskup najważniejszej irlandzkiej diecezji.

Libero

Wszystko było kłamstwem

Informacja o podejrzanych transferach pieniężnych z Watykanu do Australii, którą wykorzystywano do ataku na kard. Giovanniego Becciu, okazała się zupełnie fałszywa. Australijska policja federalna wydała komunikat, w którym poinformowała, że sprawdzała transfery pieniężne i nie znalazła w nich niczego podejrzanego. Nieprawdziwe okazały się podejrzenia, że fundusze posłużyły do przekupienia oskarżycieli kard. George’a Pella – tak w ubiegłym roku pisały główne włoskie gazety, podając tę informację jako pewnik. Obrońcy kard. Becciu widzą w tym spisek przeciwko jego osobie, który doprowadził do niespodziewanej dymisji kardynała, a także do oczernienia jego imienia. Powtórzmy więc jeszcze raz, bo kłamstwa przekazywano wiele razy: kard. Becciu ani nikt z Watykanu nie przesyłał podejrzanych pieniędzy do Australii.

2021-02-17 09:35

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas w Boże Ciało: Wierzę, że biała hostia to nie wigilijny opłatek, nie chips, ale jest tam Twoja Obecność

2024-05-30 11:09

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

PAP

Wierzę, że biała hostia to nie wigilijny opłatek, nie chips, ale jest tam Twoja Obecność ‒ mówił w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. w katowickiej katedrze Chrystusa Króla. Po liturgii wziął udział w procesji teoforycznej ulicami Śródmieścia Katowic.

W homilii arcybiskup powiedział o Eucharystii jako sakramencie nowego przymierza. Jak zaznaczał, przymierze zawarte przez Boga z Mojżeszem było niewystarczające. Nowe przymierze zawarł Chrystus. W każdej mszy świętej to nowe przymierze jest uobecniane, a my - uczestnicząc w niej, mamy w nim udział. ‒ Bóg, w każdej mszy świętej się z nami sprzymierza, „przy-mierza” się do nas, do ludzi, i do każdego z osobna, zbliża się tak bardzo, że bardziej już nie można ‒ wyjaśniał. ‒ Ale przymierze nie może być przecież jednostronne. Ono potrzebuje wzajemności, potrzebuje naszej odpowiedzi. A tą jest wiara ‒ dodawał.

CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje.
Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii.
W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi.
W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii.
W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości.
Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów.
Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta.
Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby.
Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem.
Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej.
W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).

CZYTAJ DALEJ

Znów mogą cieszyć się własną świątynią

2024-05-30 11:59

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

Lutol Suchy

poświęcenie kościoła

Katarzyna Krawcewicz

Obrzęd namaszczenia ołtarza

Obrzęd namaszczenia ołtarza

Pięć lat temu, dokładnie w uroczystość Bożego Ciała, mieszkańcy Lutola Suchego przeżyli wielką tragedię – pożar kościoła. 29 maja 2024 bp Tadeusz Lityński poświęcił odbudowaną świątynię.

Tak szybka odbudowa kościoła możliwa była dzięki wielkiej determinacji mieszkańców, a także wsparciu wielu darczyńców, nie tylko z diecezji, ale i całej Polski, a nawet zagranicy. Z pomocą przyszły instytucje, organizacje i przedsiębiorstwa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję