Reklama

Niedziela Podlaska

Niepodległa

Niedziela podlaska 45/2018, str. I

[ TEMATY ]

100‑lecie niepodległości

Narodowe Archowum Cyfrowe

Członkowie Rady Regencyjnej: książę Zdzisław Lubomirski, abp Aleksander Kakowski i hrabia Józef Ostrowski

Członkowie Rady Regencyjnej: książę Zdzisław Lubomirski, abp Aleksander Kakowski i hrabia Józef Ostrowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Umiłowani Diecezjanie, Drodzy Czytelnicy!

W dzisiejszą niedzielę świętujemy bardzo ważny moment obchodów stulecia niepodległości naszej Ojczyzny. W symbolicznej dacie 11 listopada przeżywamy chwile, w których nasz naród po 123 latach niewoli odzyskał możliwość niezależnego decydowania o swoim losie. Naszą pamięcią sięgamy do owego czasu, kiedy to po czterech latach krwawych zmagań I wojny światowej przed Polakami stanęła możliwość odzyskania wolnej ojczyzny. Nie możemy zapomnieć bohaterskiego wysiłku tych wszystkich ludzi, którzy w tamtych czasach, w różnych częściach świata, podjęli ofiarny trud walki o jej niepodległość, o naszą wolność.

Świętując wielki jubileusz stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości, chcemy zanosić przed ołtarze Boga Trójjedynego nasze dziękczynienie za odzyskaną wolność. Walka o nią toczyła się za pomocą różnego oręża i na różnych polach. Naszą wdzięczną pamięcią obejmujemy polityków, wielokrotnie przypominających zwycięskim mocarstwom potrzebę stworzenia niepodległej Polski. Wspominamy wojskowych, podejmujących się budowy wojska polskiego, które wciąż musiało walczyć o ustalenie i utrzymanie granic rodzącego się państwa. Przywołujemy na myśl wszystkich ludzi Kościoła, osoby duchowne, które dbały o kształtowanie sumień naszych rodaków i rozbudzanie właściwych postaw patriotycznych. Wspominamy całe rodziny, które swoją pracą, poświęceniem, a niejednokrotnie ofiarą życia przyczyniły się do budowania wolnego kraju. My – Polacy żyjący w wolnym kraju, w Polsce i za jej granicami – jesteśmy winni im wszystkim wielką wdzięczność za odzyskaną niepodległość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W różnych miejscach naszej diecezji organizowane są dziś uroczystości o charakterze religijno-patriotycznym. W sposób szczególny obecni jesteśmy w kościele parafialnym w Winnie-Poświętnej. Odrestaurowana świątynia stanowi wotum – pomnik na stulecie niepodległości Polski i jest niemym świadkiem naszej historii. Dokonując jej poświęcenia, modlitewną pamięcią obejmujemy wszystkich, którym zawdzięczamy niepodległość. Jednocześnie prosimy o Boże błogosławieństwo i pomyślność dla naszej Ojczyzny. Modlimy się za wszystkich Polaków, aby w sposób mądry i odpowiedzialny dbali o ten wywalczony dar, jakim jest wolność.

Wszystkim Diecezjanom oraz Czytelnikom na czas świętowania jubileuszu stulecia odzyskania niepodległości z serca błogosławię.

2018-11-07 08:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości wpisało się w naszą świadomość

100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości mocno wpisało się w naszą świadomość, zamknęło się czasem wojny. Rosjanie napadli na wolną, niepodległą, suwerenną Ukrainę - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. To pokazuje, że "niepodległość nie jest dana raz na zawsze" - dodał.

W poniedziałek w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą uczestniczyli w uroczystości Polonia Rediviva, która zwieńczyła Narodowe Obchody Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej realizowane w latach 2018-2022 w celu upamiętnienia i uroczystego uczczenia wydarzeń oraz osób związanych z odzyskaniem i utrwaleniem przez Polskę niepodległości.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję