Reklama

wczoraj, dziś, jutro

Jak sobie pościelesz...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Niedziela wahał się, czy otworzyć ostatni rozdział powieści o Niechsięchowie. Zżył się z bohaterami, z ich problemami. Jakie rozwiązanie przygotował autor? Czy wybory samorządowe, które finalizowały opowieść, będą po myśli ulubionych bohaterów Niedzieli? Czy Baronowie się nawrócą? Czy Ewa znajdzie szczęście? Jakie ugrupowanie zdobędzie władzę w gminie? Kto będzie zwycięzcą, a kto przegranym? Kim okaże się tajemniczy Karol? A co z cieniem, który od czasu do czasu i coraz częściej przesłaniał jasny horyzont Niechsięchowy? Ile takich wiosek i miast ma podobne problemy do rozwiązania! Ile jest podobnych ludzkich dramatów i podobnych społecznych kłopotów! Pan Niedziela postanowił poczekać z lekturą. Chciał odpocząć. Ale jego myśli uporczywie krążyły wokół książkowych treści.

Spory, które drążą Polskę, w swej podstawie opierają się na starym dualistycznym podziale. Idzie on przez obszary politycznych wyborów Polaków, ale też wyborów moralnych i ideowych. Z jednej strony pokolenie AK i Żołnierzy Wyklętych, a z drugiej – pokolenie właścicieli PRL, którzy łagodnie wylądowali w postkomunistycznej rzeczywistości. Teraz, kiedy realnie i definitywnie odbiera im się rząd dusz, a przede wszystkim ogranicza wpływy w niesprawiedliwym dostępie do „kasy”, zaczynają wierzgać przeciw ościeniowi. Już kolejnemu pokoleniu antyklerykałów, wrogów Kościoła i Pana Boga, wydawało się, że złapali „katolicki plankton” (jak to miał określić jeden z prowincjonalnych oświeceniowych tuzów) za gardło. Już im się marzyły masowy wysyp kolorowych marszy, deprawacja seksualna w przedszkolach, już widzieli oczami wyobraźni zapędzanych do kruchty kapłanów. Tyle lat upokorzeń. Tak! Przecież musieli jakoś przeczekać ten zły czas po 1989 r. Trzeba było merdać ogonkiem albo kulić go pod siebie, albo nawet się

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

przemóc i nosić baldachim nad księdzem proboszczem... Tak... Teraz nareszcie miało się to skończyć. Miały się ziścić nie tylko marzenia Jerzego Urbana, ale i tęsknoty całego pokolenia ludzi wyrosłych ze zdrowego pnia rewizjonistycznego komunizmu. A tu taki krach! Liberalna, a w istocie bolszewicka wizja świata się nie przyjęła. Ludzie nadal starają się wierzyć w wyższy sens swojej egzystencji.

Reklama

Gdyby przyjąć teologiczną interpretację tego, co się wyprawia w naszym kraju, to ma się wrażenie, że jakieś siły (wiadomo, że diabelskie) chcą stłumić iskrę, która ma wyjść z naszej ojczyzny – św. Faustyna otrzymała to zapewnienie od samego Jezusa Chrystusa i my, wierzący, powinniśmy się tego trzymać.

Pan Niedziela, który już trochę żyje na tym łez padole, niepozbawionym piękna, uroku i szczęścia doczesnego, spotykał nieraz ludzi złych. Nie były to częste przypadki, ale były. Ludzie ci byli uwikłani w swoje nieprawe życiorysy, w swoje grzeszne nieświadome (a może świadome) wybory. Myślał wtedy tak po ludzku o sprawiedliwości! Teraz, po wielu latach, Pan Niedziela wie, że sprawiedliwość należy do Pana Boga. A do ludzi – odpowiedzialność za siebie. No cóż, „ludziu”! Jak sobie pościelesz (jak wybierzesz), tak się wyśpisz! Amen.

2018-10-24 10:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: kapłaństwo to nie jest fach, który można rzucić i zamienić na inny

2024-05-21 14:42

[ TEMATY ]

kapłaństwo

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Niech nad waszą kapłańską służbą pośród Polonii i nie tylko czuwają słudzy Boży kard. August Hlond i ks. Ignacy Posadzy. Traktujcie poważnie wasze kapłaństwo, bo kapłaństwo to nie jest fach, który można rzucić i w każdej chwili zamienić na inny. Kapłaństwo jest wieczne” - mówił abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański przewodniczył w poznańskiej katedrze uroczystej Mszy św., połączonej z udzieleniem święceń diakonatu czterem alumnom i święceń prezbiteratu trzem diakonom Towarzystwa Chrystusowego.

W Eucharystii uczestniczyli generał księży chrystusowców ks. Krzysztof Olejnik TChr, prowincjałowie z Australii, Brazylii, USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji, krajów, gdzie posługują chrystusowcy, rektor ks. dr Jan Hadalski i wychowawcy seminaryjni, siostry misjonarki, kapłani diecezjalni i zakonni oraz rodzice, krewni i przyjaciele alumnów.

CZYTAJ DALEJ

Reprezentant Chorwacji na konkurs Eurowizji: Bóg stał się dla mnie żywą osobą

2024-05-21 14:26

[ TEMATY ]

świadectwa

#świadectwo

Wikipedia.org

Baby Lasagna (2024)

Baby Lasagna (2024)

Bóg stał się dla mnie żywą osobą - tak o swoim nawróceniu mówi reprezentant Chorwacji na tegoroczny konkurs Eurowizji. 25-letni Marko Purišić, występujący pod pseudonimem Baby Lasagna, zajął na nim drugie miejsce piosenką „Rim Tim Tagi Dim”, opowiadającej o młodym człowieku wyjeżdżającym ze wsi do miasta.

Był to najlepszy wynik Chorwacji w tym konkursie. Po powrocie do kraju Purišić przyjęty został jak bohater. Premier Andrej Plenković zapowiedział, że państwo przyzna mu premię w wysokości 50 tys. euro. Jednak artysta zrezygnował z tych pieniędzy i przekazał je dwóm placówkom leczącym nowotwory.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję