Reklama

Wiadomości

GPS na życie

Bohater na dziś

Wojna, heroizm, poświęcenie, bohaterstwo. Ostatnie tygodnie obfitują we wstrząsające wydarzenia w Europie. W takich momentach zastanawiam się nad drogą, którą zmierza świat. W czasach globalizacji wydaje się, że niewiele jest w stanie nas zaskoczyć, że powinniśmy być przygotowani na wszelkie okoliczności, niebezpieczeństwa. W końcu współcześnie mamy wiedzę, łatwy dostęp do informacji, czego nie mieli nasi przodkowie. Czy jednak potrafimy z tego korzystać?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Idealnie pasują do tego, czego dzisiaj doświadczamy, słowa starożytnego rzymskiego filozofa Cycerona: „Historia jest świadkiem czasów, światłem prawdy, życiem pamięci, nauczycielką życia”. Wędrówki ludów, konflikty na tle kulturowym, światopoglądowym zdarzały się już wcześniej. Mimo to, jak mantra powraca stwierdzenie, że kiedyś żyło się ciężej. Szczególnie ludziom urodzonym przed II wojną światową, czyli z tzw. Pokolenia Kolumbów. Spróbujmy odpowiedzieć sobie na kilka pytań: Czy to, że dziś młodzi ludzie nie walczą, stawia ich w gorszym świetle niż młodzież ze wspomnianego pokolenia? Czy wmawianie nam, że nie bylibyśmy w stanie poświęcić swojego życia dla „Boga, Honoru, Ojczyzny”, jest słuszne? Czy nasze czasy są naprawdę łatwe?

Kolumbowie

Może najpierw kilka słów o „Pokoleniu Kolumbów”. To ludzie urodzeni ok. roku 1920, którzy wchodzili w dorosłe życie w chwili wybuchu II wojny światowej. Nadeszły czasy straszne, pełne niepokoju, lęku i niepewności. Wszystko odczuwało się inaczej, mocniej. Młoda Rzeczpospolita musiała stawić czoło potężnej III Rzeszy. Walka przypominała od początku tę biblijną – Dawida i Goliata, ale chyba tylko najwięksi marzyciele liczyli na zakończenie, jakie miało miejsce w pierwowzorze. Mimo to, nikt nie chciał się poddawać. Odważni, natchnieni historiami o wielkich zwycięstwach nastolatkowie, ruszyli bronić ukochanej ojczyzny. Ich męstwo zapisało się na kartach historii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nijaka młodzież

Rzeczywiście mógłbym zakończyć moje rozważania stwierdzieniem, że jesteśmy gorsi od poprzedników. Śmiało przyznałbym rację niektórym starszym osobom, że „dzisiejsza młodzież jest zła, nijaka”. Jednak nie skończę na tym, bo nie zgadzam się z taką opinią. Po pierwsze, jak można porównywać naszą rzeczywistość z tamtą? Nasz kraj nie został oficjalnie zaatakowany, nie wypowiedział nikomu wojny, więc z kim mamy walczyć? Między sobą, czy może mamy rozpocząć jakiś konflikt, aby udowodnić, że nadajemy się do czegokolwiek. Wiem, wielu powie: „Ale przecież prowadzimy wojnę z terroryzmem, a jest to bardzo ważne, szczególnie dla przyszłych losów Europy”. Owszem. Pomyśl jednak, drogi Czytelniku, kto jest terrorystą, albo jeszcze lepiej – pokaż mi go. Nie słuchaj, że każdy jest potencjalnym zamachowcem, ponieważ idąc tym tropem, najlepiej byłoby się zamknąć w domu i nigdzie nie wychodzić.

Reklama

Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ, według mnie, to ukazuje współczesny problem. Przyznaję, nie zabijam wroga na polu walki, nawet go nie znam. Przecież nie każdy terrorysta musi być członkiem ISIS. To może być ktokolwiek. Jak mam walczyć z niewidzialnym przeciwnikiem? Nasi przodkowie oddawali życie w walce z nazistami czy komunistami, a to znaczy, że wróg był konkretny.

Ewolucja idei

Ciekawe stwierdzenie często pada przy rodzinnych stołach moich znajomych: „Żyjemy w świecie bez zasad, bez Boga. Kiedyś ludzie potrafili poświęcić się ideom”. Jest to kolejne krzywdzące zdanie wypowiadane przez niektórych dojrzałych ludzi. Jeżeli nie ma zasad, to w jaki sposób funkcjonuje świat, kraje, organizacje? Przecież istnieje prawo, które nakazuje jakieś działania. Może ono być społecznie akceptowane lub krytykowane, ale zostało stworzone przez ludzi. Jest to wyraz ludzkiej idei sprawiedliwości. Jak wszystko na świecie, idea ewoluuje. To, co kiedyś było wyrazem szlachetności, współcześnie może być odbierane dwojako. Czyny narodowych bohaterów, chociaż chwalebne, mogą być dzisiaj odbierane za nierozsądne. Mierząc się z historią,często dochodzimy do wniosku, że można było daną rzecz zrobić inaczej.

Na swoje czasy

Jeżeli chodzi o wiarę XXI wieku, jest ona kwestią trudną do jednoznacznej oceny. Dawniej Kościół szedł w parze z państwem. Te obszary były wręcz nierozerwalne. Współcześnie polityka światowych rządów skłania się ku koncepcji świeckiej, neutralności religijnej. Niestety, często przeradza się to w ateizm. Jednak takie wydarzenia jak np. Światowe Dni Młodzieży pokazują, że moje pokolenie nie zapomniało o tradycyjnych wartościach, gdzie „Bóg, Honor, Ojczyzna” to nie tylko pusty slogan. Może obecnie współczesny młody człowiek nie jest wielkim wojennym bohaterem i nie trzeba go porównywać do takich ludzi jak Krzysztof Kamil Baczyński czy Tadeusz Borowski, jednak to nie znaczy, że jest kimś gorszym. Niech będzie więc bohaterem – na swoje czasy.

2016-08-10 08:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

80 lat temu w getcie warszawskim wybuchło powstanie

[ TEMATY ]

powstanie

Powstanie Warszawskie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

80 lat temu, 19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Kiedy zobaczyliśmy niemiecką krew przelewającą się po ulicach Warszawy po tym, jak tak wiele żydowskiej krwi i łez wcześniej popłynęło ulicami Warszawy, poczuliśmy w sobie wielką radość i już nie było ważne, co się stanie następnego dnia. Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być śmierć „na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Matko Łaskawa, módl się za nami...

2024-05-25 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Michał Janik/TV Niedziela

Obraz Matki Bożej Łaskawej umieszczony jest w bocznej kaplicy

Obraz Matki Bożej Łaskawej umieszczony jest w bocznej kaplicy

Obraz Matki Bożej Łaskawej, przed którym się zatrzymujemy pochodzi z 1598 roku i przedstawia Matkę Bożą w czerwonej sukni i w zielonym płaszczu, siedzącą na tronie wśród obłoków i trzymającą na prawym kolanie stojącego małego Pana Jezusa.

Rozważanie 26

CZYTAJ DALEJ

Wspaniałe narzędzie

2024-05-25 21:43

Mateusz Góra

    Uczniowie Archidiecezjalnej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. ks. kard. Franciszka Macharskiego w Krakowie zagrali końcoworoczny koncert w kościele Miłosierdzia Bożego w Nowym Bieżanowie.

    Młodzi muzycy zaprezentowali muzykę chóralną, organową i orkiestrową. Motywem przewodnim były utwory wierzących kompozytorów z XVII, XVIII i XIX w., które powstały jako dzieła religijne. Głównym artystą, którego kompozycje wykonali uczniowie, był Camille Saint-Saëns – XIX-wieczny francuski kompozytor i organista. – Ten koncert kończy i podsumowuje rok szkolny, ale w wymiarze bardziej wokalnym niż instrumentalnym. Uczniowie mają swoje główne instrumenty, na których również wykonują taki koncert, ale tym razem podsumowujemy, co przygotował chór szkoły I i II stopnia. Mamy bardzo wymagający repertuar. Staramy się nie bazować na popularnych i prostych utworach, tylko bardzo artystycznych, z wysokiej półki. Uczymy się ich przez cały rok i chcemy pokazać, jak rozwinęliśmy się muzycznie przez ten czas – mówił dyrektor szkoły, prof. dr hab. Wiesław Delimat.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję