Reklama

Niedziela Rzeszowska

Biblia i Koran

Jednym z czynników wpływających na konflikty w Europie i na świecie między dwoma cywilizacjami jest z pewnością światopogląd ludzi, wyrosłych na gruncie odmiennych, największych religii

Niedziela rzeszowska 9/2016, str. 8

[ TEMATY ]

Biblia

Koran

Archiwum Redakcji Rzeszowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kim byli i jak żyli założyciele największych religii świata, oraz jakie pozostawili przesłanie w Biblii i Koranie? Poniżej kilka porównań Chrystusa i Mahometa.

Miejsce, narodziny Chrystusa (Mesjasza), Jego działalność i śmierć, zostały opisane przez proroków w Starym Testamencie. Te proroctwa zostały wypełnione przez Niego co do joty. Ludzie zatem oczekiwali na Jego przyjście. Czas śmierci i zmartwychwstania został podany przez Jezusa za Jego życia. Mahomet nie był zapowiedziany i nie był oczekiwany, a nauczając, opierał się wybiórczo na Starym i Nowym Testamencie, bowiem swoje nauki głosił 6 wieków później.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Narodzenie Chrystusa i dzieciństwo opisał św. Łukasz, na podstawie relacji Jego Matki. Cuda z dzieciństwa Mahometa zostały spisane kilka wieków później od czasu jego narodzenia.

Ewangelię głosił Syn Boga, zesłany z nieba przez Boga Ojca, czyli z pierwszej ręki, natomiast Koran był głoszony przez człowieka, któremu objawienie dyktował Gabriel. Mahomet najpierw głosił Pana Plemion, a później Allacha.

Chrystus w czasie swojej działalności nie wchodził w żadne układy ani związki, w przeciwieństwie do Mahometa, który ożenił się z bogatą wdową i zawierał porozumienia z plemionami i rodami, by się bogacić i zdobyć wyższą pozycję.

Chrystus konsekwentnie głosił pokój, był przeciwnikiem walk, napadów, grabieży i mordów. Nieraz w sytuacji zagrożenia życia uchodził na bok, a po pojmaniu, nie bronił się i nie pozwalał Piotrowi stanąć w Jego obronie. Mahomet miotał przekleństwa na wrogów i niewiernych, a później usprawiedliwiał swoje postępowanie. Dokonywał napadów zbrojnych (razzi), mordował przeciwników, kazał zabijać wziętych do niewoli jeńców, sprzedawał ich kobiety i dzieci, zagrabiał ich mienie.

Chrystus nigdy nie zmuszał nikogo do wyznawania głoszonej wiary, natomiast Mahomet, pobitych i powiązanych Żydów, odmawiających przejścia na islam mordował przez cały dzień.

Reklama

Chrystus nie bogacił się, zachowywał celibat i nie popełnił żadnego grzechu. Mahomet był nieprzeciętnym grzesznikiem. Dla wyznawców ogłosił liczbę do 4 żon, sam natomiast miał ich około 12, nie licząc konkubin. Po napadzie, jeśli spodobała mu się któraś z kobiet, brał ją jako nałożnicę, a żenił się dla osiągnięcia swoich celów politycznych. Potrafił uzasadnić objawieniem zabranie żony swojemu adoptowanemu synowi, bo widocznie jako prorok miał prawo do zaspokajania wszystkich swoich żądz.

Świętość Chrystusa była uznana już za Jego życia, nawet przeciwnicy nie mogli mu dowieść grzechu, natomiast świętość Mahometa obrosła legendami po dwu wiekach.

Jerozolima, miejsce święte dla chrześcijan, jest dostępna dla wszystkich ludzi, a Mekka, miejsce święte muzułmanów, jest wyłącznie dla nich, pod groźbą kary śmierci dla ludzi innej wiary.

Role kobiet w islamie i chrześcijaństwie dzieli przepaść. Tutaj byłoby pole do popisu dla współczesnych feministek, których dziwnie nie interesuje ten temat. Poniżej tylko dwa cytaty z Koranu: „Wasze kobiety są dla was polem uprawnym. Przychodźcie więc na wasze pole, jak chcecie” (Sura 2; Krowa 223). „I napominajcie te, których nieposłuszeństwa się boicie, pozostawiając je w łożach i bijcie je! A jeśli są wam posłuszne, to starajcie się nie stosować do nich przymusu” (Sura 4; Kobiety 34).

Tradycja ich głosi, że samobójcy, zabijający niewiernych, idą prosto do raju, a tam każdy, oprócz innych przyjemności, będzie miał do obsługi 72 hurysy, które zawsze pozostaną w stanie dziewiczym.

Zalecenia Koranu w stosunku do niewiernych, w porównaniu z Ewangelią spisaną 8 wieków wcześniej, to również przepaść cywilizacyjna. Wystarczą znów dwa cytaty z Koranu: „I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili (…). Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciwko wam, zabijajcie ich – taka jest odpłata niewiernym!” (Sura 2; wers 191). „A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam, gdzie ich znajdziecie, chwytajcie ich, oblegajcie i przygotujcie dla nich wszelkie zasadzki!”.

Reklama

Islam rozszerzał się terytorialnie, od początku przez atak: na kolejne plemiona w czasach Mahometa, na Persję, Cesarstwo Bizantyjskie, Afrykę Płn., Europę. Jak widać z powyższych cytatów, wyzwolenie zajętych przez muzułmanów terenów jest sprzeczne z Koranem. Muzułmanie są przekonani, że chrześcijaństwo w Europie upada, dlatego widzą szansę na wprowadzenie islamu.

Dzisiaj trzeba się mocno zastanowić, kogo i na jakich warunkach przyjąć spośród uchodźców zalewających Europę. Wystarczy zapoznać się z ostatnimi wywiadami zwierzchników Kościołów chrześcijańskich z krajów, gdzie żyją muzułmanie, oraz zapoznać się z raportem dotyczącym wykazu krajów, gdzie trwają obecnie prześladowania chrześcijan. Prawo miłości nie polega na tworzeniu warunków do rozprzestrzeniania się zła, ale na jego eliminacji w sposób rozsądny. Słowa Biblii mówią nam wyraźnie: „Bądźcie roztropni jak węże i nieskazitelni jak gołębie” (Mt 10,16), a przykazanie: „Nie zabijaj”, obowiązuje tak nas, jak i innych. A więc każdy, kto nie jest roztropny, czyli lekceważy niebezpieczeństwo, nie przestrzega zaleceń Chrystusa. Również każde nierozsądne działanie, prowadzące do obniżenia bezpieczeństwa swojego i innych ludzi, jest sprzeczne z przykazaniem piątym. Wiemy dobrze z historii, że wyznawcy Chrystusa sami nie szukali śmierci, tylko w jej obliczu odrzucali wszelkie propozycje wyparcia się wiary. Bądźmy zatem roztropni jak węże i nieskazitelni jak gołębie, póki nie jest za późno.

2016-02-25 09:59

Ocena: +1 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ewodia i Syntycha

Pierwotny Kościół nie był wolny od napięć i podziałów. Przy okazji omawiania postaci Chloe dowiedzieliśmy się o problemach w Koryncie (1 Kor 1,11). Kolejny z listów Apostoła świadczy o tym, że spory powstawały także w Filippi. Fragment Flp 4,2-9 zawiera bowiem serię szczegółowych napomnień związanych z problemem jedności w Kościele. Przyczyną nieporozumień we wspólnocie w Filippi okazały się dwie kobiety, aktywne członkinie tegoż Kościoła i współpracownice Pawła w dziele ewangelizacji, Ewodia i Syntycha. Ewodia znaczy tyle co „dobra droga, powodzenie”, a Syntycha - „szczęśliwy traf, los”. Chociaż brak jest innych wzmianek o tych niewiastach, możemy przypuszczać, że te dwie bliżej nam nieznane chrześcijanki były najprawdopodobniej wpływowymi osobistościami i bardzo zaangażowanymi w życie Kościoła w Filippi. Paweł zachęca je do jednomyślności, ale nie wiemy, czego dotyczyła różnica zdań między Ewodią a Syntychą. Najwyraźniej zależało Pawłowi na doprowadzeniu do porozumienia między zwaśnionymi niewiastami, skoro aż dwukrotnie powtarza się czasownik „proszę”. Paweł prosi, aby kobiety miały te same dążenia, tę samą miłość i wspólnego ducha, co on. Wzywa Ewodię i Syntychę, aby były jednomyślne najpierw w myśleniu, a potem konsekwetnie w działaniu. Próbując odpowiedzieć na pytanie, czego dotyczyły różnice między Ewodią i Syntychą, niektórzy uważają, że zażegnanie sporu między nimi było głównym powodem napisania przez Pawła Listu do Filipian. Ponieważ były to osoby znane i pełniące doniosłe funkcje w lokalnym Kościele, Apostoł doszedł do wniosku, że dalsze tolerowanie nieporozumień między nimi mogłoby mieć zgubne skutki dla jedności całego Kościoła w Filippi. Z kontekstu wyniku również, że rożnice zdań nie dotyczyły nauki objawionej, lecz metod postępowania, co wystarczyło do wprowadzenia niepokoju w młodym jeszcze wtedy Kościele w Filippi.

CZYTAJ DALEJ

Małżeństwo z Andrychowa idzie do grobu św. Jakuba. Zaniosą tam też Twoją intencję

2024-05-15 12:09

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

Camino

świadectwa

Archiwum rodzinne

Mają już za sobą dwa tygodnie pieszej wędrówki. Zostało im jeszcze 100 dni, by planowo dotrzeć do sanktuarium w Santiago de Compostela. Dorota i Rafał Janoszowie zamierzają pokonać 2890 km. Wyruszyli z Andrychowa Drogą św. Jakuba, by podziękować za 35 lat małżeństwa. Dziękują także za trójkę swych dzieci, za pozostałych członków rodziny, za przyjaciół i za to, co ich w życiu spotkało. Andrychowskie małżeństwo znane jest z wieloletniego zaangażowania w Ekstremalną Drogę Krzyżową.

Małżonkowie przyznają, że po raz pierwszy znaleźli się na tym jednym z najbardziej znanych szlaków pielgrzymkowych 10 lat temu. „Było to dla nas bardzo głębokie doświadczenie duchowe, powiązane wtedy z wdzięcznością za 25 lat wspólnego życia małżeńskiego. Okazało się, że Camino wpisało się głęboko w nasze serca, a my wpisaliśmy je w serca naszych dzieci i ich przyjaciół. Za nami 6 takich wędrówek trasą północną i portugalską” - opowiadają na swym facebookowym profilu, który nazwali „Camino Wdzięczności”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz

2024-05-15 20:26

[ TEMATY ]

KUL

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Kościół, choć nie jest z tego świata, pełni swoją misję tu i teraz na tym świecie - mówił biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski podczas Mszy św. w kościele akademickim na zakończenie drugiego dnia 56. Tygodnia Eklezjologicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tematem tegorocznej edycji tego wydarzenia jest „Kościół i Państwo - razem czy osobno?”, a jego organizatorem jest Wydział Teologii KUL.

W homilii hierarcha, nawiązując do tekstu dzisiejszej Ewangelii, podkreślił, że Chrystus trwa w nieustannej opiece i modlitwie za wszystkich ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję